Opis forum
24.11.11
Czwartek...
Budzê siê...Jak to kur...Zwykle bywa - za wcze¶nie. Zajebi¶cie. Do szko³y mam na 8:45 ale ja i mój fart, który mi towarzyszy jak mózg Dodzie, obudzi³em siê o 7:00...Tak, ¶wietnie. Pieprz±c to - próbuje spaæ dalej. Oczywi¶cie mnie - jak to mnie, nie wychodzi...Wiêc czekam a¿ nadejdzie wspomniana godzina...Ósma.
Gdy ju¿ nadchodzi, wstaje szybko niczym ¶limak i przyci¶niêty pêcherzem, lecê do kibla. Pó¼niej po oddaniu porannego moczu myjê ryj...Te¿ muszê. Ubieram siê. I o to tak wychodzê do szko³y. Tam za¶ nie mo¿e byæ tak, ¿e nie spotka mnie co¶ zajebi¶cie pechowego, o nie, tak nie bêdzie nigdy. Jak to na start - ostro 2 J. Polskie. Co KUR.. ?! Dobra...Wyniki dyktanda i testu z lektury looz... 3 i 4... Spoko, jako¶ zlecia³y. Potem za¶ przyszed³ do mnie pech, który nie opu¶ci mnie bo po konewkê... Niemiecki, test. Nauczycielka co¶ krzyczy, ¿e mam i¶æ do biblioteki po jak±¶ pani±...Dobra idê, przepychaj±c siê poprzez Debili, ma³py i inne stworzenia nie nadaj±ce siê do opisanego miejsca. Wchodzê do biblioteki ze zdziwieniem, ¿e jeszcze ¿yjê, patrzê - Tylko jedna. Dobra, biorê to co stoi, zaprowadzam do klasy. Nauczycielki, no, jak to Baby, dyskutuj±, a ja idê do ³awki. Wszyscy siê na mnie gapi± jak na idiotê, którym te¿ jestem. No, ale nie wiêkszym od niektórych. Potem za¶ dumny, ¿e testu nie by³o, spotyka mnie Przyroda! Wow...Test...Hm...KUR... JAP...W CH...Ufff..Napisa³em co siê da³o, polecia³em dalej. WF...Siatkówka...No tu ju¿ kur... nie mo¿na byæ debilem. Ale oczywi¶cie moja klasa musia³a siê popisaæ umiejêtno¶ciami w odbijaniu pi³ki....Grali tak jakby dopiero siê dowiedzieli, ¿e siatkówka w ogóle istnieje...Ciesz±c siê, ¿e jeszcze jedna lekcja, przypomnia³em sobie, ¿e t± lekcj± jest Wyrównawcze z Matematyki...¦wietnie, lepiej byæ nie mog³o!!! Ok, jako¶ wy¿y³em. W domu odrobi³em ledwo lekcje...Jak na razie tyle...Nie wiem co bêdzie jutro, czy za parê dni...Sram na to...
Kac'U
Offline
25.11.11
Pi±tek...
Za¶ ten dzieñ w którym koñczymy piêciodniow± harówkê w szkole. Dzi¶ akurat, od tak obudzi³em siê za 25 ósma...Po prostu...¦wietnie. Wiêc zerwa³em siê z ³ó¿ka, ubra³em siê umy³em i tak jakby kto¶ rodzi³, bieg³em do szko³y. Po drodze oczywi¶cie musia³em siê zastanowiæ co dzi¶ mo¿e mnie czekaæ. Otó¿ przypomnia³em sobie, i¿ dzi¶ jest test z Angielskiego, którego zawaliæ nie mogê, bo zosta³ bym uwalony po jaja... Za³amany wymy¶li³em, ¿e pójdê na ¿ywio³, a poza tym, Angielski jest na 4 lekcji, sraæ to. Muzyka jako pierwsza. Pani co¶ gada, ja nie s³ucham bo po co. Klasa oczywi¶cie musi ale to MUSI zachowywaæ siê jak w zerówce...Co poradziæ...Nastêpnie, Historia, tu ju¿ nic nie mówiê, bo siê porzygam. Religia jest okropna, szczególnie gdy ka¿dy jest Dyskryminowany przez Nauczycielkê. I o tak! Nadchodzi kochany przeze mnie sprawdzian z Angielskiego! No tak! Ok, dostaje go. Gdy ju¿ napisa³em co mi tylko mó¿d¿ek przyniós³ na my¶l, odda³em test. Maks. Ilo¶æ punktów. Gdy ju¿ by³em dumny i¿ nie jestem jeszcze skoñczonym idiot±, nadszed³ Polski, potem Matematyka, na której by³y tortury...Szkoda Gadaæ...Ale najwa¿niejsze, ¿e dzi¶ pi±tek...No nie ?
Kac'U
Offline
20.12.11
Wtorek
Za 4 dni Wigilia, ¶nieg, ¶wi±teczny nastrój, wszyscy spokojni, mili, ciepli, wolne od szko³y...Ta akurat...Jako i¿ ju¿ wiecie co czytacie, dzisiejszy dzieñ - by³ do Ekhm... Tak, jest Grudzieñ moi mili, bez ¶niegu, ¶wietnie. Dzisiejszy dzieñ teee¿ taki by³, a jak. Rano wsta³em! Có¿ na wyczyn! (No, w moim wypadku rekord!). Po prostu nie mog³em siê doczekaæ szko³y. Wszed³em, jak by nigdy nic, szatniarka chcia³a mnie zabiæ swoimi ¶lepiami, albo to by³ Bazyliszek... ????, nie wa¿ne. Poszed³em na górê, rozmy¶laj±c nad pierwsz± lekcj±. Co ja to mam ? Aha...Ju¿ wiem, czyli moje ¿ycie nie ma sensu...Matma. Taak, chocia¿ nie wiem ile bym czasu na niej spêdzi³ - Zawsze, ale to zaaawsze jestem zmêczony. Reszta by³a do¶æ spokojna, ale mêcz±ca, tym bardziej, ¿e siedzê w 1 ³awce pod ¶cian±, no naprawdê - miejsce do ¶ci±gawek doskona³e...Poleca Iza Ma³ysz. Je¿eli chodzi o przerwê - Te¿ nie lubiê, za du¿o ma³p. Wolê i¶æ do czytelni z kim¶ pogadaæ, choæ rzadko, ale i tam siê dopchnie jaka¶ bestia z zewn±trz...Ehh...A mo¿e jutro bêdzie lepiej, nie ?
Kac'U
Offline
23.10.2012
Wtorek
O tak...Ju¿ prawie rok...Rok zajebanego nic nie robienia i zapomnienia o tym "Czym¶", forum, chuj wie...Otó¿ tak, wróci³em, o to ja, wielki i nie zast±piony, ale jak¿e ¿a³osny ja...Od wrze¶nia u¶wiadomi³em sobie, ¿e jednak to co prze¿y³em bêd±c w podstawówce to lekkie sranko przed ¶niadankiem, bo otó¿ to co codziennie dzieje siê w Gimnazjum do którego chodzê, nie widzia³ nawet pierdolony Hogwart...Dzi¶ - zwyk³y, szary, ponury jesienny dzieñ. Zalety widzê ju¿ rano ! Jedn±...To, ¿e mia³em na drug± lekcjê. Taaak, to rarytas, te 50 dodatkowego opierdalingu, ale nie, oczywi¶cie musia³o siê zjebaæ, bo co¶ mnie po prostu obudzi³o ! Taaak, to nie by³a godzina 8:00! To by³a 6:50, kurwa maæ ! Normalny cz³owiek ju¿ by siê po prostu powiesi³, ale nie, ja jestem inny, le¿ê dalej...Potem wstajê, szybko myjê dupê i czo³gam siê do Zoo, jakim jest moja Gimbaza... Oczywi¶cie z moim fartem dosta³em - 10, ale to mnie zbytnio nie ruszy³o...W koñcu nadszed³ czas na WF, gdzie swobodnie mog³em siê wy¿yæ napierdalaj±c kijem Hokejowym ka¿dego, kto bieg³ do mnie z pi³k±...Tak...PI£K¡, NIE KR¡¯KIEM...Dowiedzia³em siê, ¿e jeszcze w sobotê mam i¶æ do szko³y...Hmm...Przypadkiem chyba wstanê o 12...Jutro znowu to samo..
Kac'U
Offline
26.10.2012
Pi±tek
Tak, je¿eli ju¿ zaczynam tu swoje wypociny, to znaczy, ¿e jest kurwa ¼le. Dzi¶ jest pi±tek..Powinienem skakaæ jak pojebany i cieszyæ siê, ¿e prze¿y³em kolejne 5 dni z Mini Zoo. Otó¿ kurwa nie. Jak zwykle wszystko siê jebie zawsze w odpowiednim momencie, zawsze. Nie do¶æ, ¿e wszyscy jebi± mi w g³owie, to jeszcze jutro mam i¶æ do szko³y ! TAK KURWA, W PIERDOLON¡ SOBOTÊ! Chodzê do Gimnazjum i narzekam, dlaczego ? Codziennie patrzê na szare ¶ciany tego stolca i zastanawiam siê kiedy to po prostu pierdolnie na Amen. Z moim fartem na pewno nigdy...
Kac'U
Offline
4.11.12
Niedziela
No tak zjebanie jeszcze nigdy kurwa nie by³o..Nie do¶æ, ¿e kurwa jutro jest pierdolony poniedzia³ek, to jeszcze mi nie wychodzi w ¿yciu prywatnym...Jeszcze pizga, dokucza mi pierdolona chandra i muszê siê uczyæ pierdolonego wierszyka, ale chuj, co mnie nie zabije, to mnie kurwa wzmocni...
Kac'U
Offline